Doping farmakologiczny ! |
Autor |
Wiadomość |
lodolamacz
Dołączył: 21 Maj 2007 Posty: 2845 Skąd: Pierwsza Stolica Polski
|
Wysłany: Wto Lut 23, 2010 16:31 Doping farmakologiczny !
|
|
|
http://igrzyska.wp.pl/van...,wiadomosc.html
Od jakiegoś czasu w mediach aż huczy na temat stosowania przez norweskie biegaczki leku na astmę … Wczoraj w jednej z TV, ze zdumieniem , usłyszałem wypowiedź R Korzeniowskiego że nagłaśnianie problemu przez naszą narciarkę ( Kowalczyk) jest nie na miejscu, bo jego zdaniem dlaczego ludzie chorzy na tę , jak się wyraził – społeczną, chorobę nie mieliby prawa startować na IO ? I dodał, że przecież dziecko chore na astmę, nie musi być automatycznie wykluczone z lekcji wf-u…
No gadanie to pokrętne, bo przecież lekcja wf i sport wyczynowy, to jak dzień i noc. Ale szybko przeleciałem Internet i… okazało się że wśród sportowców powszechnie „chorych” na astmę było i jest wielkie grono chodziarzy…
Jak to możliwe, że na IOI Vancuover 2010, 6 pierwszych zawodniczek w narciarskim biegu łączonym kobiet , 5 jest chorych na astmę ( jedyna nie chora to Kowalczyk) a zwyciężczyni M Bjoergen jest w tak ciężkim stanie że tuż przed IO nawet wystąpiła do FIS o pozwolenie na zażywanie zwiększonych dawek. |
|
|
|
 |
Ukasz
mięśniolot

Wiek: 33 Dołączył: 20 Maj 2007 Posty: 3131 Skąd: Gniezno
|
Wysłany: Wto Lut 23, 2010 16:40
|
|
|
Dlaczego ? Bo skoro cos legalnego i szeroko dostepnego moze pomagac to dlaczego tego nie stosowac. FIS bardziej by musiał sie zajac raczej kwestia legalnosci tych badan i opini lekarskich. |
|
|
|
 |
lodolamacz
Dołączył: 21 Maj 2007 Posty: 2845 Skąd: Pierwsza Stolica Polski
|
Wysłany: Wto Lut 23, 2010 17:12
|
|
|
Ukasz napisał/a: | Dlaczego ? Bo skoro cos legalnego i szeroko dostepnego | No nie bardzo tak jest. Środki leczące astmę są wpisane na listę środków dopingowych. Więc co ? Cytat: | FIS bardziej by musiał sie zajac raczej kwestia legalnosci tych badan i opini lekarskich | A ja sobie myślę że od igrzysk ludzi chorych jest Paraolimpiada. Może kiedys, przy tak masowym stosowaniu róznych farmakologicznych specyfików, stałaby sie ważniejsza od IO. AAle wtedy każdy miałby przynajmniej równe szanse, a kibic świadomość że wszystko to w majestacie dopuszczalnych norm. |
|
|
|
 |
Diabel-tasmanski
Dołączył: 13 Maj 2007 Posty: 15426
|
Wysłany: Wto Lut 23, 2010 17:44
|
|
|
Widziedliscie finisz Bjoergen w spirnicie? To było nienaturalne i niech to starczy za komentarz. |
|
|
|
 |
Diabel-tasmanski
Dołączył: 13 Maj 2007 Posty: 15426
|
|
|
|
 |
Diabel-tasmanski
Dołączył: 13 Maj 2007 Posty: 15426
|
Wysłany: Sro Lut 24, 2010 13:59
|
|
|
I jeszcze to:
http://sport.onet.pl/impr...,wiadomosc.html
Cytat: | Środki na astmę są na liście niedozwolonych leków, i to są twarde leki. To jest fakt, ale prawda jest, że FIS wyraził na to zgodę. Zawodniczkom niebiorącym tych leków bardzo trudno konkurować z astmatyczkami. |
I to
http://sport.onet.pl/impr...,wiadomosc.html
Cytat: | Weźmy wszystkich do jednego szpitala. Niech każdy przejdzie te same badania i po nich zostanie jednoznacznie stwierdzone, kto faktycznie jest chory, a kto niekoniecznie - powiedziała Słowenka. |
|
|
|
|
 |
Diabel-tasmanski
Dołączył: 13 Maj 2007 Posty: 15426
|
|
|
|
 |
Tomek Holka
tomanek53

Wiek: 67 Dołączył: 20 Maj 2007 Posty: 3284 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sro Mar 17, 2010 23:12
|
|
|
Diabel-tasmanski napisał/a: | No i proszę |
Nadal króluje pełna obłuda!
Wszyscy oburzeni "nieuczciwością" naszej biegaczki, choć wszyscy doskonale wiedzą, że wspomagają się wszyscy.
A przynajmniej wszyscy ci, którzy chcą się liczyć! Wybór jest ostatecznie prosty, - chcesz być mistrzem, to nie masz wyboru.
A mnie nieodmiennie, przypomina się w takich sytuacjach zdanie zaczerpnięte z wywiadu pewnego mistrza olimpijskiego w pchnięciu kulą.
Zapytano go o granice ludzkich możliwości w chwilę po tym jak pchnął kulę na odległość przekraczającą po raz pierwszy w historii barierę 22 metrów.
Mistrz z rozbrajająca szczerością i szerokim uśmiechem na twarzy odpowiedział, że to może być jakieś 19 metrów.
Dobry dowcip! I jakże do bólu prawdziwy, neprawdaż?
*** |
|
|
|
 |
Diabel-tasmanski
Dołączył: 13 Maj 2007 Posty: 15426
|
Wysłany: Czw Mar 18, 2010 08:45
|
|
|
JA nie jestem oburzony - pisze to tylo dlatego, że taka opinia pojawiła się pod cytatem z mojej wypowiedzi, choć zakładam że niekoniecznie się do mnie odnosiła.
Niemniej - ja nie wieć juz nie wszyscy
Fakt jest taki - ze doping jest powszechny. ALe nie że zaraz biorą wszyscy.
Poza tym (piszę to już chyba piąty raz) wspomagają się wszycy ale nie każde wspomaganie jest zabronione. Lista sie zmienia. Powszechna i dostępna w każdym sklepie sportowym kreatyna była kiedyś zakazana. Tak więc w tej całej histerii antydopingowej jest pewna obłuda - "Wspomagaj się, ale tym na co pozwalamy" - mówią komitety. Moze za rok to co dziś zakazane będzie dozwolone... Widziałem kiedyś jak na zawodach traithlonowych zawodnicy pili syrop zawirający efydrynę. A to tylko sport amatorski. Bo jest coś jeszcze - widz/kibic, kórego interesuje wynik. Nie ważna za jaką cenę. Przy okazji kwitnie czarny rynek, baardzo dochodowy. |
|
|
|
 |
Tomek Holka
tomanek53

Wiek: 67 Dołączył: 20 Maj 2007 Posty: 3284 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Czw Mar 18, 2010 09:40
|
|
|
Diabel-tasmanski napisał/a: | Moze za rok to co dziś zakazane będzie dozwolone... |
Wszyscy czy nie, to opcja powszechnego oburzenia lansowana jest jako jedyna właściwa, słuszna a przede wszystkm poprawna.
Tak, jakby wszyscy ci działacze dopiero wczoraj się urodzili i nie mieli bladego pojęcia o realiach współczesnego świata sportowego.
Co dziś zakazane, być może kiedyś dozwolone będzie, jednak znacznie bardziej prawdopodobne jest to, że to co dziś dozwolone (bo nieznane tzw oficjalnym czynnikom), jutro będzie zakazane.
Przy okazji anegdota ze światka żużlowego!
Podobno kiedyś, jeden ze znanych żużlowców stosował nie tyle doping ale działania psychologiczne, mające obezwładnić wolę walki u swoich konkurentów na torze.
Przed każdym biegiem, dolewał bowiem do zbiornika paliwa swego motocykla zawartość tajemniczej małej buteleczki.
Nasyłane przez podglądaczy kontrole wykazywały jednak niezmiennie, że zawodnik jeździ wyłącznie na metanolu, czyli tak jak wszyscy inni.
Już nie pamiętam, czy ów spryciarz przyznał się do maltretowania psychiki swych konkurentów, czy też nie.
Sam pomysł dolewania metanolu do metanolu, uważam jednak za genialny! Kondycja psychiczna ma bowiem we współczesnym sporcie znaczenie podstawowe.
Mówiąc najprościej, ten co w pełni nie wierzy że na pewno wygra - nie wygra na pewno!
Zatem gdyby słynnego mistrza nafaszerowano rozweselaczami i innymi "antydołowymi" specyfikami, poczym zaaplikowano mu dożylny z informacją, że to niewykrywalny doping ostatniej generacji, to ...
Byłby to realny doping, czy też może nie?
***
PS: wszystkich, którzy doskonale znają historię dolewania metanolu do metanolu w celu wspomagania triumfów sugestii nad zdrowym rozsądkiem, serdecznie przepraszam za nudne stosowanie trywializmów! |
|
|
|
 |
Diabel-tasmanski
Dołączył: 13 Maj 2007 Posty: 15426
|
Wysłany: Czw Mar 18, 2010 09:51
|
|
|
Pamietajmy o jednym - wyscig o zwycięstwo toczy się nie tylko pomiędzy sportowcami. Toczy się także w laboratoriach róznej maści.
Mamy wiec wyścig na wszelkiego rodzaju sprzęt i odzież (ostatnio słynne zapięcia Ammana) mamy także wyscig na wspomaganie farmakologiczne. Techniki treningowe i odeszły na dalszy plan... |
|
|
|
 |
Tomek Holka
tomanek53

Wiek: 67 Dołączył: 20 Maj 2007 Posty: 3284 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Mar 19, 2010 09:09
|
|
|
Diabel-tasmanski napisał/a: | Techniki treningowe i odeszły na dalszy plan... |
Z całą pewnością tak nie jest, Diabeł.
Trenerzy to tacy dzisiejsi alchemicy układający optymalne plany treningowe dla swych podopiecznych.
Treningi są pewnie tak ciężkie jak tylko jest to możliwe, przynajmniej dla mistrzów i tych, którzy mają mistrzowskie ambicje.
Tą swoistą alchemię wspomaga nauka i to na najwyższym poziomie, dając przy okazji dowód na to, że nie odkryła jeszcze drogi do wiedzy absolutnej.
Sprzęt natomiast, to tylko dodatkowe centymetry lub ułamki sekund, które można pozyskać w walce z równie wyżyłowanymi przeciwnikami.
*** |
|
|
|
 |
Diabel-tasmanski
Dołączył: 13 Maj 2007 Posty: 15426
|
Wysłany: Pią Mar 19, 2010 09:23
|
|
|
Tomasz Holka napisał/a: | Z całą pewnością tak nie jest, Diabeł. |
Z całą pewnoscią nie jesteś na bieżąco Tomaszu. Prawda jest taka, że o ile nauka w tym zakresie sie rozwija, to juz nie w sposób rewolucyjny. A jeszcze ściślej - rewolucje w trenerce zdarzają sie dziś niezmiernie rzadko...
Nieco upraszaczając - system treningowy obowiązuje i bedzie obowiązywał. Rozwija się i będzie sie rozwijał. Nie napisałem nigdzie, że sportowcy dziś nie trenują tylko leżą pod kroplówkami. Niemniej żaden system trenerski, żadna zmiana planu ani wprowadzneie nowych technik nie dołoży tyle sekund lub metrów co skuteczne wspomaganie. W tym sensie doping zepchnął plany treningowe na plan dalszy.
Co wiecej doping może mieć trzy odsłony:
1. Moze być brany przez zawodnika bez wiedzy trenera/sztabu
2. Moze być brany przez zawodnika za wiedzą i zgodą trenera/sztabu
3. Może być podany zawodnikowi przez trenera lub kogoś ze sztabu bez wiedzy tegoż zawodnika
Najskuteczniejszy doping to oczywiście taki, który uwzględnia plan treningowy i jego założenia. A jeszcze lepiej jak uwzględnia wszystko łącznie z dietą i odnową biologiczną. ALe taki możłiwy jest tylko przy pełnym współdziałaniu zawodnika i jego sztabu przy braniu dopingu. Tylko w tym przypadku możemy mówić o świadomym wspomaganiu treningu dopingiem... |
|
|
|
 |
Tomek Holka
tomanek53

Wiek: 67 Dołączył: 20 Maj 2007 Posty: 3284 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Mar 19, 2010 20:07
|
|
|
Diabel-tasmanski napisał/a: | Najskuteczniejszy doping to oczywiście taki, który uwzględnia plan treningowy i jego założenia. A jeszcze lepiej jak uwzględnia wszystko łącznie z dietą i odnową biologiczną. ALe taki możłiwy jest tylko przy pełnym współdziałaniu zawodnika i jego sztabu przy braniu dopingu. Tylko w tym przypadku możemy mówić o świadomym wspomaganiu treningu dopingiem... |
Tylko mała korekta i wychodzi to, co ma niestety miejsce w każdej wytrzymałościowej dyscyplinie sportowej na poziomie mistrzowskim.
Zatem (twoje wytłuszczone)
Profesjonalny doping uwzględnia plan treningowy i jego założenia oraz wszelkie inne uwarunkowania, łącznie z dietą i odnową biologiczną.
Ale taki doping możłiwy jest tylko przy pełnym współdziałaniu zawodnika i jego sztabu.
Do powyższego dodał bym jedynie, że to jedyny sensowny, powszechne stosowany doping,
pod warunkiem jednak, że zawodnik na poziomie mistrzowskim świadomie przedkłada tytuły sportowe, sukcesy, pieniądze i sławę ponad własne zdrowie i życie!
Do poziomu mistrzowskiego dochodzi się jednak wyłącznie ciężkim treningiem!
Dopiero po osiągnięciu takiego poziomu wytrenowania i uzyskaniu odpowiednich wyników sportowych, stosowanie dopingu wogóle ma "sens".
Skłaniałbym się także do stwierdzenia, że granice ludzkich możliwości już zostały osiągnięte!
Dlatego bez stosowania profesjonalnego dopingu ustanawianie nowych rekordów jest w zasadzie niemożliwe!
Rola sprzętu natomiast, ma znaczenie wyłącznie centymetrowo-sekundowe jeżeli założymy, że na poziomie mistrzowskim zawodnicy poszczególnych dyscyplin używają sprzętu zbliżonego poziomem.
Każdy inny doping niż ten opisany wyżej, jest pozbawiony jakiegokolwiek sensu i powinien być zwalczany z całą bezwzględnością prawa.
Niestety na siłowniach i wśród ambitnych amatorów sportów wydolnościowych, doping kwitnie i zbiera swoje śmiertelne żniwo.
Głupota jak widać może także zabić.
*** |
|
|
|
|
 |
Diabel-tasmanski
Dołączył: 13 Maj 2007 Posty: 15426
|
Wysłany: Pią Mar 19, 2010 20:13
|
|
|
Tomasz Holka napisał/a: | Do poziomu mistrzowskiego dochodzi się jednak wyłącznie ciężkim treningiem! |
Cały twój powyższy post to dowodzenie tego, że jednak nie wyłącznie... |
|
|
|
 |
Tomek Holka
tomanek53

Wiek: 67 Dołączył: 20 Maj 2007 Posty: 3284 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pią Mar 19, 2010 20:19
|
|
|
Diabel-tasmanski napisał/a: | Cały twój powyższy post to dowodzenie tego, że jednak nie wyłącznie... |
No to napiszę inaczej.
Zanim zawodnik nie dopracuje się własnego sztabu, stosowanie dopingu jest głupotą!
*** |
|
|
|
 |
Diabel-tasmanski
Dołączył: 13 Maj 2007 Posty: 15426
|
Wysłany: Pią Mar 19, 2010 21:09
|
|
|
Tomasz Holka napisał/a: | Zanim zawodnik nie dopracuje się własnego sztabu, stosowanie dopingu jest głupotą! |
No to mamy mądrych i głupich sportowców. A dobrych i złych też? A nie! Zapomaiłem! wszyscy biorą! |
|
|
|
 |
Diabel-tasmanski
Dołączył: 13 Maj 2007 Posty: 15426
|
|
|
|
 |
Riggs
Wiek: 35 Dołączył: 14 Kwi 2008 Posty: 986 Skąd: Gniezno
|
Wysłany: Wto Lut 15, 2011 16:43
|
|
|
To jest po prostu żałosne że jest w federacji pozwolenie na doping. Biedna Marit nie wie że symbicort który bierze jest tak samo nielegalny jak clenbuterol... To jest kpina z zasad sportu.
Idąc tym tokiem rozumowania to każdy sportowiec powinien brać sterydy bo odblokowują jego możliwości |
|
|
|
 |
Diabel-tasmanski
Dołączył: 13 Maj 2007 Posty: 15426
|
Wysłany: Wto Lut 15, 2011 16:55
|
|
|
Riggs napisał/a: | Biedna Marit nie wie że symbicort który bierze jest tak samo nielegalny jak clenbuterol... |
ależ wie. dlatego wystąpiła o zgodę na jego używanie. I to jest chore. |
|
|
|
 |
|